Nowe nauczanie podstawą twórczej edukacji.

Ważnymi czynnikami rozwoju społeczeństwa są: wychowanie i wykształcenie. Sposób przekazania wiedzy i zasady, którym podlegają, zmieniają się w zależności od sytuacji ustrojowej, postępu technicznego i globalizacji świata. Swego rodzaju ponadczasowym fenomen stał się kiedyś Elementarz autorstwa Mariana Falskiego. Ten wyjątkowy podręcznik dla najmłodszych dzieci, wykorzystywany w edukacji od 1910 do 1983 roku, stał się najdłużej funkcjonującym na świecie elementarzem. Ewaluował wraz z rozwojem cywilizacji. Początkowo opowiadał o  życiu Ali, która zmieniła się z dziewczynki pomagającej rodzicom w gospodarstwie w mieszkankę miejskiego bloku. Tato Ali początkowo był rolnikiem, w kolejnych wydaniach robotnikiem, a później architektem[1]. Treści i sposób przekazu zawsze miał na celu w sposób właściwy dotrzeć do odbiorcy, czyli ucznia. Współczesnego szybkiego rozwoju życia nie można przewidzieć, a tym bardziej go zatrzymać. Ma to olbrzymi wpływ zarówno na edukację jak i osobowość młodych ludzi. A. I. Brzezińska w jednym ze swych wykładów podkreśla szczególne znaczenie dostosowania odpowiednich warunków kształcenia dla prawidłowego rozwoju człowieka do potencjału rozwojowego współczesnego świata. Współczesna edukacja uwzględniać musi: mnogości, różnorodności i szybkości zmian. Powoduje to inne spojrzenie na planowanie życia dlatego że nikt nie jest w stanie przewidzieć jak będzie wyglądało ono za dziesięć a nawet za pięć lat. W jakim stopniu trzeba dostosować nasze umiejętności oraz które z nich mają najbardziej uniwersalne znaczenie a które stają się zbędne. Dynamika zmian, wielokulturowość, życie w wieloznacznym otoczeniu budzi ciekawość i inspiruje, ale równocześnie może spowodować zagubienie i sztywność[2].  Dlatego głównym celem kształcenia jest pomoc w skupieniu się na wyłowieniu priorytetów dostosowanych do współczesnych wymagań i oczekiwań środowiska jednocześnie nie zatracając chęci działania.

Sposoby nauczania na przełomie wieków miały bardzo różne kierunki. Nadal trwają spory odnośnie najbardziej właściwych metod, rozbudzających i wspierających samodoskonalenie i niezbędne obecnie twórcze myślenie młodego pokolenia ludzi.

Za ojca naturalistycznych i indywidualistycznych metod w pedagogice uważany jest Jan Jakub Rousseau. Jego, spalone na stosie dzieło, „Emil czyli o wychowaniu” miało istotny wpływ na kolejne wieki zmian w sposobach nauczania[3]. Będąc wrogiem różnic klasowych i stanowych sądził że przez inne, nowe wychowanie ukształtowani zostaną lepsi ludzie i zapanuje równość społeczna.  Dążył przede wszystkim do rozwoju człowieka działającego zgodnie z indywidualną naturą. Mówił o gruntownym poznaniu dziecka przez wychowawcę, odrębności psychiki dziecięcej oraz wyrabianiu u uczniów samodzielności. Ważne było wg niego zachowanie swobody w edukacji oraz nowa metoda wychowania przez pracę[4]. Teorie Rousseau budziły pewne sprzeciwy. Krytykowano małą kontrolę nad zbyt dużą wolnością w edukacji oraz ograniczenie praw nauki dla kobiet. Mimo to stały się one podwalinami do badań dla kolejnych pokoleń pedagogów. Wiek Oświecenia oprócz innowacyjnych poglądów Rousseau był również czasem powstania nauczania początkowego jako zagadnienia pedagogicznego[5]. Uznano także za konieczność upowszechnianie oświaty wśród dzieci niezależnie od ich pochodzenia społecznego. Po 1800 roku w miarę rozpadania się ustroju feudalnego i dzięki postępowi społeczno-gospodarczemu wiele państw stworzyło powszechne, bezpłatne, obowiązkowe szkolnictwo ludowe[6]. Na początku XIX wieku istniały dwa obozy wyznające spierające się koncepcje upowszechniania wczesnego nauczania. Jedna, angielska, opracowana przez A. Bella i J. Lancastra gdzie metoda  nauczania opierała się na przekazywaniu wiedzy przez nauczyciela grupie najstarszych i najzdolniejszych uczniów którzy następnie dzielili się nią z młodszymi[7].  Podobne zasady łączenia grup w różnych wieku i wzajemne się nauczanie spotykamy w późniejszych metodach
M. Montessori. Drugi obóz związany był z wielkim społecznikiem J. H. Pestalozzim, który stworzył swoją teorie szkoły początkowej w oparciu o podstawy psychologiczne.[8] W koncepcji tej pojawiły się zajęcia z czytania, pisania, elementy geometrii i rysunku, geografii, gimnastyka, muzyka, prace fizyczne w ogrodzie i gospodarstwie domowym oraz nauka rzemiosła. Podobnie jak Rousseau, Pestalozzi podkreślał ważność dziecka i potencjał znajdujący się w jego naturalnych zdolnościach bez względu na status społeczny. Bardzo ważne znaczenie dla dziecka upatrywał w moralnie zdrowej rodzinie i rozwoju indywidualności. Twierdził że rozwój dziecka i pobudzanie jego osobowości wzmacniają środki które znajdują się w jego bezpośrednim otoczeniu[9]. Uczniem i kontynuatorem pedagogiki Pestalozziego był Friedrich Wilhelm August Froebel. Odegrał on olbrzymią rolę w tworzeniu wychowania przedszkolnego i tzw. ogródków dziecięcych. Szkoła rozumiana była wówczas jako ogród, dziecko jako roślina a nauczyciel to ogrodnik[10]. Wszystkie te działania miały rozwijać samodzielność i aktywność u dzieci przeważnie z ubogich rodzin. Skupiano się na wielostronnym rozwoju. Ćwiczono umiejętności w rysowaniu, wycinaniu, wyplataniu, wyszywaniu, któremu towarzyszyło słuchanie opowiadań i wierszy oraz śpiew, pielęgnowano rośliny i zwierzęta.[11] Niestety pod wpływem uprzemysłowienia jednostka stała się pojęciem abstrakcyjnym, znaczenia nabrały jedynie grupy. W takich formach odbywała się także edukacja, dążąca do stworzenia człowieka użytecznego społecznie. Kształcenie intelektualne zeszło na dalszy plan, ważni byli nie ci którzy myślą, ale którzy maja żyć i pracować. Ucznia traktowano przedmiotowo, dlatego musiał bezwzględnie poddawać się rygoryzmowi wychowawczemu. Po narzuconych zmianach i powrocie do metod wychowawczych ze sztywną organizacją szkoły tradycyjnej w okresie rozwoju przemysłu z końcem XIX i początkiem XX wieku powstaje potrzeba nowych koncepcji w metodyce kształcenia[12]. Pojawiło się wówczas wielu reformatorów. Nie był to ruch jednolity, jednak we wszystkich jego odłamach starano się dostrzec i  wyzwolić indywidualne, spontaniczne  zdolności drzemiące w każdym dziecku. M. Montessori
i R. Steiner, opierając się na wieloletnim doświadczeniu stworzyli w tym czasie własne, odrębne metody nauczania z ujęciem priorytetowej roli dziecka. Jednak za głównego twórcę nowego ruchu w edukacji uznany został John Dewey. Twierdził on, że doświadczenie jest źródłem zdobywania i weryfikowania wiedzy. W stworzonej szkole pracy opierał się na haśle „uczenie przez działanie”. Głosił, że  wychowanie musi opierać się na swobodzie. Cytując jego słowa: „Jeżeli nie staramy się oprzeć wychowawczych wysiłków na samodzielnych czynnościach dziecka, wynikających z wrodzonej inicjatywy, niezależnej od wychowawcy, wychowanie staje się czysto zewnętrzna tresurą. Może ona co prawda przynieść pewne, tylko zewnętrzne, wyniki, ale wartości naprawdę wychowawczych przyznać jej nie można”[13]. Podkreślał, że jeśli wychowanie nie jest zgodne z naturalnym rozwojem dziecka następuje rozprzężenie, a nawet jego powstrzymanie. J. Dewey mówi również o zmienności świata i szybkiego rozwoju cywilizacji co wpływa na proces przygotowania dziecka do warunków w których będzie mu dane egzystować za kilkanaście lat. Rozwiązanie widział w wychowaniu, mającym na celu dawanie uczniom możliwości panowania nad sobą i nabyciu umiejętność korzystania ze swoich uzdolnień i inteligencji,  co zaowocuje umiejętnością dorosłych w dostosowaniu się do zmiennych warunków. Dlatego głosił że należy rozwijać indywidualne siły, upodobania i zainteresowania dziecka[14]. Wychowanie musi rozpoczynać się od poznania zdolności, zainteresowań i przyzwyczajeń a to dopiero ma stanowić kryterium w metodach wychowawczych. Opierał się na zajęciach ekspresyjnych i konstrukcyjnych (gotowaniu, szyciu, robótkach ręcznych itp.). Uważał że każda podawana informacja z przedmiotów powinna być żywym doświadczeniem. „Nową szkołę” zainicjował w Anglii C. Reddie, który założył placówkę opierająca działalność na zasadzie uczenia się przez życie. Z tradycyjną myślą programową nie zgadzała się również szwedzka pedagog E. Key. W swej książce „Stulecie dziecka”, podkreślała znaczenie wychowania w domu, gdzie najmłodsi są otaczani przyjazną atmosferą. Potępiała ówczesną szkołę za niszczenie potencjału poznawczego i ograniczanie samodzielności uczniów. Ogródki froeblowskie chciała zastąpić nauczaniem domowym. Podkreślała że zadaniem edukacji jest wyzwolenie wrodzonych instynktów, odkrywanie indywidualnych zdolności i zachęcanie do samodzielnej pracy[15]. Ekspresja, wyobraźnia, aktywność twórcza stały się podstawą nowego myślenia pedagogicznego. Podkreślano duże znaczenie kreatywności i twórczego potencjału człowieka. Upowszechniło się zainteresowanie robotami ręcznymi. Ten ruch zapoczątkowany w krajach skandynawskich opanował również szkolnictwo w Europie. Zajęcia takie kształciły i przy okazji wyrabiały smak estetyczny, oraz uczyły wytrwałości, a gotowe wytwory znajdowały zastosowanie w życiu. Wykorzystywano tekturę, rafię, wiklinę, drewno, metal.[16] Koncepcje nauczania oparły się na poznawaniu świata jako całości. Zreformowało to również  organizację nauczania początkowego, która przybrała kilka odmian[17]. Szczególny wpływ na teorie i praktykę edukacji wczesnoszkolnej odegrały: metoda ośrodków zainteresowań O. Decroly’ego i techniki C. Freineta[18]. W nowym podejściu do edukacji dziecko stało się podmiotem w procesie nauczania, uwzględniano jego indywidualne zainteresowania i potrzeby, predyspozycje psychiczne. Otrzymało szanse do twórczego działania. Nowe wychowanie miało być „szkołą aktywną”, „szkoła na miarę dziecka” jak to określił E. Claparede, wychowującą „do życia przez życie”[19]. Ruch Nowego Wychowania zakładał indywidualizacje procesu kształcenia jeśli chodzi
o dobór treści, ale i tempa uczenia dostosowanego do każdego dziecka, przedkładanie samodzielności myślenia nad przyswajanie wiedzy, opieranie się na aktywności uczniów a przede wszystkim liczenie się z potrzebami, możliwościami i zainteresowaniami dzieci. Wychowanie miało ścisły związek z życiem społecznym i miało za zadanie przygotowanie do aktywnego w nim udziału[20]. Proces nauczania zdominował proces uczenia się. Rolą nauczyciela stało się tworzenie odpowiednich warunków oraz wspieranie i motywacja do działania.  

Założenia Nowego Wychowania w dużej mierze odnajdują oddźwięk w celach i metodach współczesnych nurtów edukacji alternatywnych. 


[1] M. Falski, Elementarz, WSiP 2016

[2] A. Brzezińska, Warunki pomyślnego rozwoju: organizacja środowiska rozwoju, Wykład Psychologii i Kognitywistyki UAM, dostępne przez: https://www.youtube.com/watch?v=gXLuloYg3a4

[3] S. Wołoszyn, Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej, Państwowe Wydawnictwo Pedagogiczne, Warszawa 1964, s. 177.

[4] Ibidem. s. 181.

[5] R. Więckowski, Pedagogika wczesnoszkolna, WSiP 1993, s. 9.

[6] S. Wołoszyn, Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej, Państwowe Wydawnictwo Pedagogiczne, Warszawa 1964, s. 245.

[7] R. Więckowski, Pedagogika wczesnoszkolna, WSiP 1993, s. 10.

[8] Ibidem. s. 11.

[9] R. Wroczyńska, R. Wroczyński, Wstęp,  (w: ) J. H. Pestalozzi, Łabędzi śpiew, Ossolineum, Wrocław 1973, s. XVIII

[10] S. Wołoszyn, Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej, Państwowe Wydawnictwo Pedagogiczne, Warszawa 1964, s. 260.

[11] S. Wołoszyn, Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej, Państwowe Wydawnictwo Pedagogiczne, Warszawa 1964, s. 260.

[12] Ibidem. s. 401.

[13] J. Dewey, Moje pedagogiczne credo, Wydawnictwo Akademickie „Żak” Warszawa 2005, s. 10.

[14] Ibidem. s. 13.

[15] I. Moszczeńska, Przedmowa tłumaczki do III wydania, (w: ) E. Key, Stulecie dziecka, dostępne przez: http://wolnelektury.pl/katalog/lektura/key-stulecie-dziecka.html

[16] S. Wołoszyn, Dzieje wychowania i myśli pedagogicznej, Państwowe Wydawnictwo Pedagogiczne, Warszawa 1964, s. 403.

[17] R. Więckowski, Pedagogika wczesnoszkolna, WSiP 1993, s. 10.

[18] Ibidem. s. 10.

[19] Encyklopedia.pwn.pl/nowe-wychowanie, dostępne przez:  https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/nowe-wychowanie;3948687.html

[20] S. Guz, Edukacja w systemie Marii Montessori, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej Lublin 2016, s. 11.

Similar Posts